Szał kupowania uważamy za rozpoczęty – prezenty wielkanocne mają to do siebie, że zajączek ich jednak sam nie przyniesie. My tymczasem, buszując po sklepach, często kupujemy rzeczy niekoniecznie przydatne i prezenty – niekoniecznie udane,. W wirze promocji wybieramy towary kiepskiej jakości.
A potem chcemy je oddać lub wymienić. I tu zaczynają się schody. Prezent – podobno liczy się tylko to, by był dany „od serca”, a jego cena i przydatność to sprawa mniejszej wagi. Ta teoria sprawdza się, gdy dostajemy czekoladki, kubek, czy świeczkę. Gorzej jednak, gdy ktoś obdaruje nas czymś kosztownym, acz… po prostu nietrafionym.

hastagi na stronie:
#zwrcic